Co to jest opłata adiacencka? Kiedy trzeba ją opłacić i jakie są zasady tego podatku?
Tak zwana opłata adiacencka powinna interesować każdego, kto ma swoją nieruchomość. Jest to forma podatku, który nakłada gmina. Sprawdzamy, czy opłata adiacencka jest obowiązkowa i jak uniknąć opłaty adiacenckiej przy podziale. Przykłady pomogą nam dokładniej poznać charakterystykę tego podatku.
Opłata adiacencka – od kiedy obowiązuje i czym jest podatek adiacencki?
Przede wszystkim musimy odpowiedzieć na pytanie, czym jest opłata adiacencka. Na przepisy należy patrzeć od 2019 roku, kiedy wprowadzono ich nowelizację. Dlatego dziś opłata adiacencka 2021 to podatek przekształceniowy, który obowiązuje właścicieli nieruchomości i użytkowników wieczystych.
W najprostszym tłumaczeniu jest to koszt, jaki musimy ponieść między innymi z uwagi na podział działki lub scalenie i podział nieruchomości, jeśli przez jeden z tych czynników ich wartość wzrośnie. To samo dotyczy budowy urządzeń infrastruktury technicznej ze środków publicznych, unijnych czy zagranicznych. Mówimy tu na przykład o możliwości podłączenia naszej nieruchomości do urządzeń infrastruktury technicznej, ale też o korzystaniu z wybudowanej drogi.
Co warto podkreślić, dotyczy to nie tylko działek budowlanych, ale również nieruchomości rolnych. W tym przypadku, jeśli działka zyskała na wartości z jednego z powyższych powodów, rada gminy również może uchwalić decyzję o podatku adiacenckim.
Opłata adiacencka – kiedy się płaci:
- podział działki,
- scalenie i podział działki,
- budowa urządzeń infrastruktury technicznej ze środków publicznych (Skarb Państwa, jednostki samorządu terytorialnego), Unii Europejskiej lub kapitału zagranicznego.
Opłata adiacencka – jakie kwoty i kto płaci podatek adiacencki?
Ile płacimy opłaty adiacenckiej jako właściciele nieruchomości? Otóż wysokość podatku jest oparta na ustaleniach ustawy z sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami. Zależy ona od kilku czynników, będąc ustalana przez radę gminy w drodze uchwały. Oczywiście nie może przekroczyć stawek w ustawie, tj.:
- podział nieruchomości – 30 proc. różnicy wartości nieruchomości w wyniku wzrostu po podziale,
- podział i scalenie nieruchomości – 50 proc. różnicy wartości nieruchomości po podziale i scaleniu,
- wybudowanie infrastruktury technicznej – 50 proc. różnicy wartości nieruchomości po wybudowaniu infrastruktury technicznej.
Opłata adiacencka może być więc naliczana tylko wówczas, kiedy nasza nieruchomość zyskała na wartości. Zazwyczaj jest to koszt rzędu kilku tysięcy złotych. Przyjrzyjmy się jeszcze dwóm sytuacjom i sprawdźmy, jak wygląda w nich kwestia podatku adiacenckiego.
Opłata adiacencka a zmiana właściciela
Po sprzedaniu działki, jeśli następnie zyskała ona na wartości, podatek płaci nowy właściciel. Możemy jednak go uniknąć, jeśli przejęcie nieruchomości nastąpiło na przykład w przypadku śmierci dotychczasowego właściciela nieruchomości. Opłata może być więc naliczona już po zakupie działki budowlanej, sprawdzeniu planu zagospodarowania przestrzennego, wybraniu projektu domu i wybudowaniu wymarzonego domu (na przykład z użytkowym poddaszem) możemy się niemiło rozczarować. Jeśli w pobliżu naszej nieruchomości zrealizowano inwestycje, które przyczyniły się do wzrostu jej wartości, jest bardzo prawdopodobne, że gmina zgłosi się po środki, o które może zabiegać.
Opłata adiacencka po sprzedaży działki
Jak zauważyliśmy wyżej, sprzedaż działki nie musi oznaczać naliczenia opłaty adiacenckiej. Podatek płaci osoba, która była właścicielem nieruchomości w dniu wydania decyzji przez radę gminy.
Opłata adiacencka – jak uniknąć podatku i jego przedawnienia?
Termin uiszczenia podatku adiacenckiego ustala prezydent, burmistrz lub wójt. Na wydanie tej decyzji ma on 3 lata od momentu stworzenia warunków, które sprawiają, że nieruchomość zyskała na wartości. Już po podjęciu uchwały mamy 14 dni na uiszczenie opłaty adiacenckiej. Istnieje jednak możliwość rozłożenia tej kwoty nawet na 10-letnie raty. Jako właściciele składamy odpowiedni wniosek w urzędzie gminy, uwzględniając w nim również liczbę rat.
Jeśli mimo podjęcia uchwały unikamy uiszczenia podatku, grożą nam konsekwencje prawne. Uruchomiony zostaje proces windykacyjny, którego konsekwencją może być zajęcie majątku przez komornika. Oczywiście od decyzji gminy możemy się odwołać, aczkolwiek potrzebna jest wycena nieruchomości. Operat szacunkowy musi wykonać rzeczoznawca majątkowy. Niestety, zatrudnienie takiego specjalisty wiąże się z dodatkowym kosztem. Odwołanie możemy złożyć w ciągu 14 dni od momentu otrzymania decyzji o nałożeniu podatku adiacenckiego.
Inną sytuacją, która zwalnia nas z opłaty adiacenckiej, jest przedawnienie. Dzieje się to jednak bardzo rzadko, ponieważ organ ma aż 3 lata na wydanie decyzji o ustaleniu opłaty od momentu stworzenia warunków, które spowodowały wzrost ceny nieruchomości. Z przedawnieniem mamy do czynienia dopiero wówczas, kiedy burmistrz lub wójt nie wydadzą stosownej decyzji w ciągu 3 lat od zakończenia inwestycji podnoszącej wartość nieruchomości.
Jak więc widzimy, opłata adiacencka nie jest obowiązkowa. Może zostać naliczona tylko w konkretnych sytuacjach, kiedy nasza nieruchomość po podziale, podziale i scaleniu czy stworzeniu infrastruktury technicznej zyskała na wartości. Co istotne, opłaty musi dokonać ta osoba, która była właścicielem nieruchomości w dniu wydania decyzji o naliczeniu podatku. Jak zauważyliśmy wyżej, jest możliwość odwołania się od tej decyzji, ale wymaga to poniesienia dodatkowych kosztów na operat szacunkowy. Zdecydowanie łatwiej jest naliczony podatek rozłożyć na raty. Okres ratalny może wynieść maksymalnie nawet 10 lat.