Domy dwupokoleniowe - dlaczego je wybieramy?
Obiady jak u babci.
Dla wielu z nas (oby jak najczęściej) dzieciństwo kojarzy się z domowym ciepłem. Jego źródłem stają się przeróżne doświadczane przez nas zdarzenia, a obraz domu ewoluuje w głowie przez lata. W tym pejzażu wspomnień niejednokrotnie pojawiają się najstarsi w rodzie – kto nie pamięta rodzinnych świąt czy obiadków przygotowywanych przez babcię?
Jednocześnie mieszkanie z rodzicami w dzisiejszych czasach może kojarzyć się z życiową niezaradnością lub akceptacją narzucanych przez starszyznę ograniczeń. Taki pogląd stoi w opozycji do argumentów ekonomicznych, wskazuje raczej na trend niż fakty. Również historia mieszkalnictwa w Polsce pełna jest przykładów rozwiązań wielopokoleniowych, wskazujących na wykorzystanie tego typu organizacji rodziny jako powszechnie akceptowane (przykładem mogą być chociażby dwory). Czy taki styl mieszkania jest jeszcze możliwy w dzisiejszym, dynamicznym świecie, w którym przywiązanie do „małej ojczyzny” jest coraz mniej powszechne?
Istnieje jeden, podstawowy powód, dla którego ludzie budują domy dwurodzinne – wynika to z pewnej pokoleniowej solidarności. Jeżeli zakładamy, że jesteśmy w stanie funkcjonować razem pod jednym dachem ze starszą częścią rodziny, to takie rozwiązanie prezentuje się atrakcyjnie zarówno pod względem ekonomii i kosztów, jak i wygody. Z perspektywy dwóch rodzin – młodszej, rozrastającej się oraz starszej, mniej licznej i starzejącej – mogą one mieszkać albo w dwóch różnych lokalach, albo razem w jednym. W pierwszym przypadku rodziny zostają rozdzielone, zachowując jednak większą swobodę wyboru. Jeżeli zaś zdecydują się na mieszkanie razem – odnoszą pewne wymierne korzyści ekonomiczne i czasowe. Przede wszystkim nie dublują wielu kosztów zarówno podczas budowy jak i eksploatacji. W domu wystarczy przecież jedna kotłownia, zmieścimy się na jednej działce, a być może dziadkowie poradzą sobie bez dodatkowego samochodu i miejsca w garażu (2 samochody na rodzinę to nie tak wiele).
Ten, kto z dzieciństwa dobrze pamięta swoje babcie/dziadków zapewne zastanawia się, czy i jego rodzice będą wspierali go w wychowaniu dzieci, czy przypilnują ich w czasie pracy a także umożliwią swobodny wyjazd wakacyjny. Oczywiście taka przysługa nie musi zostać „niespłacona”. Ludzie starsi też lubią wyjeżdżać, ale nieraz potrzebują również opieki. Zapewne wielu z nas zetknęło się w życiu z sytuacją, w której starsza osoba potrzebowała czasu którego po prostu brakowało w codziennym życiu. Dodatkowym autem w tej sytuacji może stać się dobre rozplanowanie domu dwupokoleniowego – mieszkanie „dziadków” znajduje się zwykle na parterze, dzięki czemu unikają oni schodów będących zmorą zwłaszcza w starych blokach.
Taki system współdzielonych kosztów i odpowiedzialności może się niektórym wydawać równie wygodny, co uciążliwy. Nieobce są nam w końcu, będące obiektem licznych żartów, niesnaski z teściami. Zapewne dla wielu może to być barierą, której można przeciwdziałać odpowiednim rozplanowaniem budynku. W zależności od preferencji dom może być rozplanowany w sposób zachęcający do kontakt, bądź całkowicie go ograniczający. Z naszych doświadczeń w Dvomowych Klimatach wynika, że najpopularniejsze jest rozwiązanie zrównoważone z lekkim wskazaniem na izolację. Przykładem może tu być projekt domu Dwupokoleniowy (wersja nr 1) – w którym domy łączą się tylko w ogrodzie i przy garażu. Podstawowe funkcje nie krzyżują się jednak w żadnym punkcie. Klatka schodowa jest wyraźnie ulokowana w strefie dziennej mieszkania „młodych” i nawet wejścia do domu są od siebie zdystansowane garażem. Rozwiązań jest oczywiście bez liku a niektóre z nich można porównać, oglądając nasze inne propozycje.
Dwupokoleniowy 7 - najnowsza propozycja wśród naszych domów dwurodzinnych
Mogłoby się w tym miejscu wydawać, że dom dwurodzinny to panaceum na wiele problemów życia codziennego (jeżeli tylko jesteśmy w stanie przeżyć w tak bliskim sąsiedztwie teściów). Żeby zachować obiektywność, należałoby zatem wspomnieć o tym, dlaczego dla wielu rodzin nie jest to dobre rozwiązanie.
Dom jest sporą inwestycją, często największą na jaką decydujemy się w życiu. Choć w tym przypadku dzieli się ona na większą liczbę osób – to jednak może się stać „kulą u nogi”. W dzisiejszych czasach mobilność staje się ważną cechą całych społeczeństw, a wyprowadzka z tak dużego, rodzinnego domu może okazać się uciążliwa. Zarówno emocjonalnie, jak i organizacyjnie – duży dom trzeba w końcu utrzymywać, trudniej może być też go sprzedać. Niepewna jest również przyszłość trzeciego pokolenia – w jakim wieku dzieci opuszczą dom, wyjeżdżając na studia i czy zdecydują się wrócić? A może zostawią swoje pokoje puste? Ostatnie pytanie, jak wiele innych, pozostaje otwarte przy właściwie każdym domu. Ponieważ nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć najbliższych dwudziestu lat swojego życia – decyzja w dużej mierze zależy od tego, co traktujemy w życiu jako najważniejsze. Pytanie musi sprowadzić się do rozważenia, jaki model życia i rodziny wydaje się nam najbardziej naturalny i zbieżny z naszymi oczekiwaniami. Znając tę odpowiedź, łatwiej będzie mierzyć się z przeciwnościami, które z pewnością nastąpią w przyszłości.
Podsumowując – decydując się na dom dwupokoleniowy, podobnie jak przy każdej dużej inwestycji, trzeba mieć na uwadze wiele czynników. Są to sprawy indywidualne, o których nie da się arbitralnie rozsądzać. Jeżeli jednak dążymy do bliskości ze starszyzną rodu, nie boimy się rodziców/teściów za miedzą, za to chcemy skorzystać z oszczędności i wygód jakie oferuje ten styl mieszkania – dom dwupokoleniowy może być wspaniałym rozwiązaniem. Pozwala na dowolną dozę prywatności (jeśli odpowiednio go rozplanujemy), zostawiając nam tyle miejsca na kontakt, ile potrzebujemy. Oszczędza pieniądze – jeżeli patrzymy na inwestycję całościowo, z perspektywy dwóch rodzin (starszej i młodszej). Jest jednak większą inwestycją, niż mniejszy dom – dlatego decyzja o jego budowie wymaga dużej odpowiedzialności i może przywiązać rodzinę do danego miejsca.
Jak zwykle – wszystko zależy od użytkownika!
Rozważasz dom wielopokoleniowy? Masz swoje przemyślenia lub chcesz, żebyśmy rozwinęli temat? Daj nam znać na forum lub na Facebooku!
domoweklimaty.pl