Od kiedy zakaz palenia drewnem?
Wprowadzony w 2015 roku rządowy „Krajowy Program Ochrony Powietrza” postawił na nogi wielu właścicieli domów jednorodzinnych, którzy zostali postawieni przed koniecznością wymiany bezklasowych kopciuchów i niskiej jakości pieców na nowoczesne, bardziej ekologiczne urządzenia grzewcze. I choć wszelkie działania skupiają się przede wszystkim na odejściu od palenia w domach węglem, w ostatnich latach duże wątpliwości budziło również drewno. A zatem do kiedy można palić drewnem w Polsce? I jakie stanowisko w tej sprawie ma Unia Europejska? Na te pytania odpowiadamy w poniższym artykule.
Zakaz palenia drewnem – dlaczego budzi kontrowersje i o co w nim chodzi?
Wobec zapowiedzianych zakazów palenia węglem, drewno zaczęto postrzegać jako bardziej ekologiczną alternatywę dla tego paliwa stałego. Jednak okazuje się, że palenie drewna wcale nie jest mniej kontrowersyjne.
Osoby, które otwarcie krytykują zakaz palenia drewnem, obstają przy stanowisku, że surowiec ten jest ekologiczny. I jeśli spojrzeć na drewno jako na odnawialne źródło energii i surowiec, którego cykl obiegu zamyka się w przyrodzie, to faktycznie można uznać drewno za paliwo ekologiczne. Niektóre osoby podkreślają też, że zrównoważona gospodarka leśna, opierając się na świadomej wycince i sadzeniu nowych drzew, nie przyczynia się do degradacji środowiska naturalnego. Zakaz palenia drewnem jest w ich opinii niepotrzebny.
Takie podejście to jednak nie tyle uproszczenie problemu, co jego spłycenie lub wręcz zakłamanie. Podczas spalania drewna, tak samo jak węgla, do powietrza emitowane są różnego rodzaju zanieczyszczenia – nie tylko cząsteczkowe, ale również toksyny, takie jak benzen, formaldehyd, akroleina czy wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA). Oczywiście, doskonale wiemy, że te nazwy mogą Ci niewiele mówić: ograniczmy się zatem do tego, że spalanie drewna wytwarza pyły PM2,5, które zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia WHO są najbardziej szkodliwymi dla ludzkiego zdrowia ze wszystkich zanieczyszczeń atmosferycznych. Innym zagrożeniem związanym ze spalaniem drewna jest powstawanie śmiertelnie niebezpiecznego czadu, do czego może doprowadzić nieprawidłowe użytkowanie urządzenia grzewczego.
Zakaz palenia drewnem w Polsce a stanowisko Unii Europejskiej
To właśnie opisane powyżej czynniki sprawiły, że drewno jako paliwo stałe znalazło się na cenzurowanym, a wiele osób zaczęło zastanawiać się, od kiedy zakaz palenia drewnem zacznie obowiązywać w Polsce. Majaczące na horyzoncie widmo zakazu palenia drewnem wydawało się tym bardziej prawdziwe, że – jak powszechnie wiadomo – Unia Europejska mocno skupia się na zapobieganiu katastrofie klimatycznej i zanieczyszczania środowiska naturalnego.
Tym większym zaskoczeniem może być fakt, że Unia Europejska uznaje biomasę – a więc drewno i jego odpady – za odnawialne źródła energii, które są jednym z narzędzi w walce z postępującym globalnym ociepleniem. Na początku 2023 roku odbyły się kolejne negocjacje między Radą Unii Europejskiej, Parlamentem Europejskim i Komisją Europejską w sprawie zmian w dyrektywie dotyczącej OZE. Negocjacje zakończyły się uchwaleniem nowych celów, które można podsumować następująco:
- w 2030 roku przynajmniej 42,5% energii elektrycznej w Unii Europejskiej ma pochodzić z OZE;
- 60% energii odnawialnej produkowanej w krajach UE pochodzi z biomasy;
- spalanie drewna w przemyśle energetycznym powinno zostać ograniczone.
Od kiedy zakaz palenia drewnem?
Hipotetyczny zakaz palenia drewnem w Polsce faktycznie mógłby okazać się sporym problemem. Jak podaje Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków, w Polsce nawet 2,5 miliona kotłów na paliwo stałe jest opalanych drewnem kawałkowym, 400 tysięcy – pelletem drzewnym, a 58 tysięcy – innymi rodzajami biomasy. Co więcej, śmiało można założyć, że znaczna większość spośród działających na terenie kraju 1,5 miliona kominków i kóz na paliwo stałe jest opalana właśnie drewnem.
Od kiedy zakaz palenia drewnem w naszym kraju zacznie zatem obowiązywać? Na ten moment nic nie wskazuje na to, by taki bezwzględny zakaz ogólnokrajowy miał się pojawić – tym bardziej, że Unia Europejska nie wywiera presji na polski rząd. Aktualnie w poszczególnych województwach działają tylko konkretne ustawy antysmogowe, zakazujące palenia drewnem mokrym, czyli o wilgotności 20% i więcej. Ograniczenia dotyczą jednak kominków i kóz, w których nie można palić drewnem w tzw. dni smogowe – czyli dni, w których poziom zanieczyszczenia przekracza normę 50 μg/m³ (zakaz obowiązuje jednak tylko w domach mających alternatywne źródło ogrzewania).
Jedynym miastem w Polsce, które uchwaliło całkowity zakaz palenia drewnem, jest Kraków. 1 września 2019 roku podpisano uchwałę antysmogową, która zakazuje palenia węglem i drewnem na terenie miasta.
Od kiedy zakaz palenia pelletem?
Zakaz palenia drewnem to nie jedyny temat, jaki regularnie powraca w dyskusji publicznej. Część osób zastanawia się także, od kiedy zakaz palenia pelletem stanie się gorącym tematem. Pierwsze kroki w celu ograniczenia palenia pelletem podjęto w województwie warmińsko-mazurskim, jednak na ten moment brak jakichkolwiek konkretów. Powszechne uznawanie pelletu za jedno z najbardziej ekologicznych i czystych paliw stałych sprawia, że na ten moment zakaz palenia pelletem jest wyłącznie pomysłem – w dodatku niezbyt sprecyzowanym.
Do kiedy można palić drewnem – podsumowanie
Podsumowując, na ten moment zakaz palenia drewnem w Polsce nie jest czymś, co powinno zaprzątać głowy większości obywateli. Obecnie palenia drewnem zakazuje się jedynie w Krakowie, jednak – mając na uwadze fakt, że zakaz ten obowiązuje już od prawie czterech lat – zakładamy, że mieszkańcy stolicy Małopolski zdążyli się już do tego przyzwyczaić. Na baczności powinny się też mieć osoby palące drzewem w kominkach i kozach w dni smogowe.
Wydaje się, że poza tym powodów do obaw nie ma. Zapotrzebowanie na drewno jako paliwo stałe w Polsce nadal jest duże, a aktualne stanowisko Unii Europejskiej nie stoi w opozycji do zwolenników palenia drewnem. Nie ma też jakichkolwiek przesłanek ku temu, by uważać, że polski rząd miałby robić obywatelom Polski w tym względzie „pod górkę”.