Oszczędności inwestora, czyli budowa systemem gospodarczym krok po kroku
Budowa systemem gospodarczym czyli zakasać rękawy i przymknąć portfel
Rozpoczynając budowę domu, trzeba zdać sobie sprawę, że nie wykona się wszystkich prac samodzielnie. Do wielu z nich trzeba będzie wynająć odpowiednich fachowców. Oprócz cen materiałów, które mogą być niższe, jeśli znajdziemy tanią hurtownię, doliczyć trzeba koszty zakupu bądź wypożyczenia odpowiednich narzędzi. Mimo że w zasadzie panuje się nad czasem, w jakim rozciąga się budowa, należy pamiętać, że im dłużej, tym drożej. Trzeba dobrze rozplanować finansowanie budowy, aby nie utknąć np. z brakiem pokrycia dachowego czy stolarki okiennej na zimę. Najlepiej jest tak zaplanować czas i pieniądze, aby wejść na zimę do stanu zamkniętego. Oczywiście nie musi być to pierwsza zima rozpoczętej budowy. Znane są wypadki, w których budowa domu metodą gospodarczą następuje kilkanaście lat po pierwszym wykopie na fundament, a po następnych kilkunastu latach budynek nadal świeci z daleka nieocieplonymi i nieotynkowanymi ścianami. Na szczęście są to skrajne, pojedyncze przypadki. Niebagatelny jest też aspekt zacieśnienia życia rodzinnego – wspólne mieszanie zaprawy czy noszenie bloczków albo krokwi wprowadza współżycie familii na nowe tory.
Inwestor, deweloper, bank i główny wykonawca w jednym
Budowa domu metodą gospodarczą to ogromne przedsięwzięcie tak intelektualne, jak i fizyczne. W jednym momencie trzeba zadecydować, jakie zastosować ocieplenie, biorąc pod uwagę koszt, właściwości termoizolacyjne, czas potrzebny na dowóz zamówionych materiałów, sposób płatności (przelew odroczony czy gotówka), miejsce składowania do czasu wykorzystania i pomoc w rozładunku. Należy też skontrolować, czy elektryk stosuje rozprowadzenie zgodnie z projektem, naszymi wskazówkami i bez pominięcia poszczególnych punktów, mają przy tym na uwadze, że stojący obok dekarz sugeruje, że projekt w tym miejscu jest niemożliwy do zrealizowania i on by to widział inaczej. Dni, kiedy cisza pozwala się skupić na samodzielnym stawianiu komina, będą należeć do znikomej mniejszości. Metoda gospodarcza daje jednakowoż wspaniałe narzędzie do rąk własnych inwestora, a jest nim: niezależność w większości podejmowanych decyzji dotyczących materiałów, czasu i pieniędzy. Nie ma się co jednak oszukiwać: nadmiar obowiązków może niejednego przerosnąć i sprawić, że budowa stanie się istnym koszmarem. W takim wypadku nowo powstający dom okraszony zostanie nie łyżką, a całą beczką dziegciu. Samo przebrnięcie przez gąszcz przepisów budowlanych, załatwianie formalności związanych z ustaleniem warunków zabudowy, akceptacją i zatwierdzeniem projektu oraz pozwolenia na budowę może doprowadzić każdego do kresu sił. Dobrze jest też wiedzieć, że im prostszy projekt, tym budowa będzie szybsza, łatwiejsza oraz tańsza w wykonaniu.
Projekt domu taniego w budowie,o prostej bryle -Alfa 398.35m²
Budowa domu metodą gospodarczą krok po kroku – czyli od sztychu po wiechę
Kiedy decyzja zostanie już podjęta „ostatecznie i definitywnie”, jak odpowiedź w milionerach, a kierownik budowy zostanie zatrudniony, czas na opracowanie planu budowy. Zwykle pierwsze zaznaczenie obrysu budynku oraz wytyczenie przekopu pod fundamenty lepiej zlecić dobremu fachowcowi, pamiętając, że często im lepszy „majster”, tym gorzej osiągalny, zatem terminy dobrze jest mieć umówione ze znacznym wyprzedzeniem. Dotyczyć to będzie wszystkich prac na budowie, których nie da się wykonać samodzielnie, nawet jeżeli inwestor jest przekonany, że po wielodniowej lekturze pism branżowych i poradników z zakresu budownictwa wie wszystko i inwestycja jest dla niego jak otwarta księga. Złe uzbrojenie fundamentów czy ich niepoprawnie wykonana hydroizolacja może mieć w przyszłości fatalne dla komfortu mieszkania i trwałości budynku konsekwencje. Natomiast rozważnie i rzeczowo prowadzona budowa może się okazać zbawienna zarówno dla domu, jak i własnego zdrowia psychicznego. Jeżeli istnieje możliwość i umiejętności na to pozwalają, samodzielne prowadzenie prac pozwala na dokładniejsze wykonanie, które potem nie będzie wymagać żadnych poprawek. Jeżeli budowa zaczyna przypominać serię zleceń dla kilkunastu wykonawców, może się to negatywnie odbić na tak zdrowiu właściciela, jak i kondycji budynku.
Od momentu wytyczenia fundamentów przystępować można do pierwszych prac typowo „ręcznych”. Samodzielne wykonanie uzbrojenia, szalunków i następnie zalanie ław nie jest trudne. Następnie wznosi się ściany, a w wypadku domu drewnianego – kładzie się podwaliny i wznosi np. szkielet lub instaluje całe bale. Ściany, sufit, rozprowadzenia elektryki, odpływów w łazienkach itp., później wylewki, komin, krokwie, łaty, kontrłaty, pokrycie dachowe, stolarka okienna... i na zimę stan surowy może zostać zamknięty. Jest to idealny układ, by następnie, zimową porą, w zamkniętych i opalanych pomieszczeniach prowadzić na spokojnie prace wykończeniowe. Wraz z nastaniem ciepła można wyjść z pracami na zewnątrz i dokończyć obróbkę okien, zainstalować podbitki dachowe (im wcześniej, tym lepiej, ponieważ ptaki bardzo lubią niewykończone dachy i chętnie zakładają na nich gniazda, niszcząc czasem spore połacie ocieplenia), ocieplić mury i położyć tynki. Zwykle większość prac przeprowadza się w okresie do dwóch lat i po tym czasie wchodzi się już do tzw. stanu pod klucz.
Projekt domu taniego w budowie,o prostej bryle -Alaska II 99.51m²
Tanecznym krokiem, czy powłócząc nogami?
Budowa domu systemem gospodarczym nie jest dla każdego. Jakkolwiek oszczędności z tego tytułu mogą sięgać kilkadziesiąt tysięcy złotych, o tyle stres i ogrom czasu, jaki trzeba poświęcić na prowadzenie budowy tą metodą, może być zabójczy. Wiele osób zaznacza, że gdyby spodziewało się, jak bardzo obciążający jest to system, poświęciłoby więcej pieniędzy i oddałoby prowadzenie budowy jednemu wykonawcy. Trzeba mieć sporo wiedzy, umiejętności i czasu, aby doprowadzić wznoszenie domu do samego końca. Jeżeli jednak uda się kontrolować samodzielnie budowę do szczęśliwego finiszu, nikt tak jak gospodarz nie będzie znał lepiej każdego zakamarka, każdego poprowadzonego kabla i każdej rury CO. Żaden centymetr sześcienny domu nie będzie dla nie go tajemnicą.