Żywopłot formowany i nieformowany jako naturalne ogrodzenie domu. Kiedy zacząć i jak długo trzeba czekać na żywopłot?
Żywopłot - ozdoba każdego przydomowego ogrodu, ale i czytelna granica, której nie można przekroczyć. Prawidłowo zaplanowany z precyzyjnie dobranymi roślinami może stać się piękną, naturalną osłoną posesji i ogrodu. Czy wiemy jednak jak zabrać się za to zadanie? Kiedy rozpocząć sadzenie? Z jakich roślin powinien składać się żywopłot? Czy powinien być formowany, a może nieformowany? Na to wszystko postaramy się odpowiedzieć w poniższym artykule!
Kiedy rozpocząć sadzenie żywopłotu?
Pierwsze i najważniejsze pytanie, bez którego misja zakładania żywopłotu nie ma szans się powieść. Jaka pora jest na to najlepsza? Nie ma tu jednomyślności, bo niektórzy ogrodnicy są zdania, że optymalnie to robić wczesną jesienią, inni wręcz przeciwnie - przekonują, że tylko miesiące wiosenne wchodzą w grę. A tak naprawdę prawda leży pośrodku, bo właściwy termin na sadzenie żywopłotu zależy od roślin, które chcemy posadzić.
- Drzewa i krzewy liściaste z odsłoniętym systemem korzeniowym (uprawiane w szkółce w gruncie i wykopane do sprzedaży) powinniśmy sadzić albo w październiku, gdy opadną liście, albo wczesną wiosną, nim zaczną rozwijać się pąki. Jeśli nie możemy się zdecydować, kiedy sadzić żywopłot, niech wskazówką będzie to, że jesień jest lepsza, gdy w naszym ogrodzie mamy gleby lekkie, a wiosna, jak są ciężkie i wilgotne. Poza tym, ciepła pora jest zawsze lepsza dla grabów, buków i głogu.
- Krzewy iglaste czy zimozielone liściaste najlepiej sadzić na przełomie sierpnia i września. Z powodu ich dużej wrażliwości na przesuszenie, najlepiej sadzić je z bryłą ziemi chroniącą korzenie przed utratą wody.
- Pora na świerki, cisy, jałowce czy żywotniki przypada na wczesną wiosnę (od chwili, gdy zaczną rozwijać się pąki), choć można je sadzić do połowy maja. Inaczej ma się rzecz z roślinami w pojemnikach - dla nich czas jest dłuższy, od kwietnia do października, a więc w zasadzie cały sezon.
Żywopłot formowany i nieformowany - czym się różnią?
Podobnie jak nie ma jednej optymalnej pory na sadzenie wszystkich krzewów, tak samo rośliny na żywopłot zależą od tego, jaki żywopłot wybierzemy.
- Pierwszym z nich jest żywopłot formowany, który koniecznie musi być - przynajmniej dwukrotnie w ciągu roku - przystrzyżony. Dzięki temu kontrolujemy jego wzrost, nadajemy mu geometryczne formy, jest dokładnie taki, jak sobie życzymy. Efektem tych zabiegów jest zwarta, uporządkowana, zielona ściana, brak zaś urzekających, kolorowych kwiatów i owoców. Nie ma z góry narzuconej wysokości żywopłotów formowanych, może więc wynosić ledwie kilkadziesiąt centymetrów, jak i kilka metrów. Nie ma też obaw, że przez zbyt małą lub dużą wysokość nie znajdziemy odpowiednich roślin, bo są zarówno rośliny na niski żywopłot, jak i wysoki. Jeśli zaś chodzi o szerokość, to przeważnie nie jest większa niż 1 metr.
- Żywopłoty nieformowane, czyli naturalne i niestrzyżone, są - jak opis wskazuje - bardziej pozostawione same sobie, ale to nie znaczy, że rosną, jak chcą, bo możemy je oczywiście modyfikować. Przykładowo, chociaż nie są tak gęste, jak formowane, to nic nie stoi na przeszkodzie, by zwiększyć ich objętość od dołu. W tym celu posadźmy tam niższe krzewy. Wadą, ale być może dla niektórych zaletą jest to, że żywopłoty nieformowane zajmują dużo miejsca w ogrodzie, bo szerokość wynosi od 1,5 do nawet 4 metrów. Wszystkich zaś zapewne zachwyci to, że żywopłot będzie bogaty od kwiatów i owoców (oczywiście, jeśli krzewy na żywopłot będą liściaste).
5 najpopularniejszych krzewów na żywopłot formowany i nieformowany
Zacznijmy od żywopłotu formowanego. Oto 5 krzewów, z których warto stworzyć własne ogrodzenie z żywopłotu:
- Buk zwyczajny - idealny, jeśli marzymy o wysokim (rośnie nawet do 5 metrów), solidnym ogrodzeniu. Żeby jednak rósł zdrowo, wymaga podłoża żyznego, trochę gliniastego o lekkiej wilgotności. Prezentuje się pięknie o każdej porze roku, bo jesienią liście stają się kolorowe: żółte lub czerwonobrązowe, zimą zaś stalowoszare;
- Ligustr pospolity - kwitnie latem, a jego kremowe kwiaty zachwycają zapachem, który wabi owady. Łatwy do formowania, dość wysoki (do 3 metrów). Często wybierany, bo bardzo uniwersalny, szybko rosnący, łatwy w utrzymaniu i odporny na niekorzystne warunki pogodowe. Wymaga podłoża niezbyt kwaśnego;
- Grab pospolity - wysoki, stabilny o wolno rosnących pędach. Mocno się zagęszczają, co stanowi doskonałą ochronę przed wiatrem. Mało wymagający, jeśli chodzi o glebę, bo toleruje praktycznie każdą, w tym piaszczystą;
- Berberys Thunberga - tak samo, jak poprzednik nie wymaga specjalnego podłoża, bo pasuje mu praktycznie każdy rodzaj. Dostępnych jest wiele odmian berberysu, a każdy z nich cechuje się inną wielkością, pokrojem i barwą liści;
- Irga błyszcząca - również niewymagająca, więc można ją posadzić w każdym rodzaju ziemi. To mały krzew (do 1,5 metra), odporny zarówno na warunki atmosferyczne (mrozoodporny), jak i warunki miejskie (zadymienie, zakurzenie itd.). Roślina bardzo podatna na formowanie.
A jak wygląda “złota” piątka żywopłotów nieformowanych?
- Zdecydowanie najbardziej popularne są krzewy zimozielone (czyli pozostające zielone także zimą), a przedstawicielką tego rodzaju jest dostępna w wielu odmianach - tuja (żywotnik). Doskonała na żywopłot osłaniający (zwarty pokrój). Pasuje do wszystkich ogrodów, nawet małych, bo są odmiany mniej rozłożyste, pozwalające stworzyć wąski żywopłot;
- Jałowiec skalny - tak samo, jak tuja, tworzy wysokie, stożkowe kształty i można go sadzić w większych, jak i mniejszych ogrodach. Szczególnie że to roślina bezproblemowa w uprawie, która nie ma specjalnych wymagań glebowych;
- Forsycja to krzew kwitnący, bardzo łatwy w uprawie, niespecjalnie wymagający. Preferuje stanowiska słoneczne, żyzną glebę, nie toleruje zbyt podmokłego, zimnego gruntu;
- Na żywopłot nieformowany pasuje też tawuła norweska, piękny rozłożysty krzew obsypany białymi kwiatami, który dorasta do 2 metrów wysokości;
- Niektórzy decydują się na krzewy kolczaste, a prym tu zdecydowanie wiedzie głóg, bardzo odporny, szczególnie dobrze znoszący susze. Ma małe wymagania glebowe, jego krzewy zaś mogą wyrosnąć aż do 5 metrów.
Jak pielęgnować żywopłot?
Prace pielęgnacyjne zależą głównie od tego, jaki rodzaj żywopłotu znajduje się w naszym ogrodzie. Jeśli jest nieformowany, to nie możemy w jego rozwój za bardzo ingerować, bo charakteryzuje się swobodnym wzrostem i naturalnością. Cięcie więc musi być ograniczone do absolutnego minimum, a zabiegi pielęgnacyjne powinny być jedynie prześwietlające, nieformujące.
Znacznie więcej pracy mamy przy żywopłocie formowanym. Przede wszystkim musimy regularnie go przycinać. Jeśli składa się z roślin liściastych, trzeba to wykonać co najmniej dwa razy w roku. Pierwszy raz latem - na przełomie czerwca i lipca (przycinamy pędy o połowę ich długości), drugi raz - jesienią (po zakończeniu wzrostu, skracając tegoroczne pędy do długości 10 cm). Rzadziej musimy przyciąć żywopłoty zimozielone, bo raz w roku - w lipcu lub na początku sierpnia (skracamy o 5-10 cm przyrosty, ale nie tniemy starszych gałęzi). Innym zadaniem jest nawożenie, a najlepiej do tego celu nadaje się kompost. Powinniśmy rozłożyć go wczesną wiosną (3-5 cm warstwa wokół roślin), a później jeszcze dwukrotnie - w czerwcu i pod koniec lipca. Liczy się również regularne podlewanie, szczególnie dotyczy to młodych krzewów.
Wiemy już chyba wszystko o żywopłotach, więc planując zasadzić go u siebie, możemy być pewni, że wyjdzie nam to doskonale!